Czy czytając moje teksty zastanawiałyście się, czym są te tytułowe proteiny, humektanty i emolienty? Jakie mają funkcje i co dzięki świadomej zrównoważonej pielęgnacji można zyskać?
Nie będę się bardzo rozpisywać o każdej z tych grup. Podam najważniejsze informacje w taki sposób, aby każdy zrozumiał o czym mowa. Sama na początku jak ogarniałam te wszystkie sformułowania, czytałam wpisy u innych blogerek łapałam się za głowę z nadmiaru informacji, których i tak nie mogłam zapamiętać. Za każdym razem, gdy widziałam znów jedno z trzech powyższych słów, od nowa szukałam wiadomości o nich, aby zrozumieć tekst lub dokładniej poznać skład kosmetyku.
źródło zdjęcia |
Więc....
PROTEINY - są to białka (zbudowane z aminokwasów), z których zbudowane są nasze włosy. Używane w kosmetykach uzupełniają ubytki w naszych włosach, dzięki czemu można je trochę zregenerować, wiążą wodę. Włosy nabierają objętości i sypkości, idealne w pielęgnacji kręconych włosów - są one wtedy bardziej podatne na kręcenie i falowanie.
Proteiny mają to do siebie, że stosowane często i solo nadbudowywują się na włosach, przez co włosy stają się szorstkie, matowe, wysuszone, robi się takie typowe bardzo suche siano - włos jest wtedy podatny na łamanie. Jest to efekt przeproteinowania włosów - należy wtedy oczyścić włosy, nawilżyć je i zadbać o odpowiednią dawkę emolientów. Po kilku myciach włosy wracają do swojego poprzedniego stanu.
Aby uniknąć przeproteinowania należy używać ich zawsze z humektantami.
Do tej grupy składników należą:
- keratyna (Keratin / Hydrolyzed Keratin)
- proteiny mleczne (Milk Protein / Hydrolyzed Milk Protein)
- proteiny pszeniczne (Wheat Protein / Hydrolyzed Wheat Protein)
- proteiny jedwabiu (Silk / Hydrolyzed Silk)
- l-cysteina
- arginina (Arginine)
- elastyna (Elastin)
- kazeina (Casein)
- kolagen (Collagen)
- żółtko z jajka
- żelatyna
- piwo
HUMEKTANTY - prościej mówiąc: nawilżacze - nawilżają i zmiękczają włosy. Są to substancje, które łatwo wiążą wodę z otoczenia.
Łopatologicznie (tylko w ten sposób i do mnie to dotało): jeżeli na dworze jest wilgotno, to humektanty wiążą wodę z otoczenia, czyli przyciągają je z otoczenia do włosów, natomiast jeżeli jest sucho to oddają wodę z włosów do otoczenia.
Należy jednak uważać, żeby nie używać tylko samych humektantów solo, ponieważ można przenawilżyć kłaki, a jak to się objawia? Włosy wyglądają jakby były cały czas mokre, są oklapnięte, bez "życia" i się strączkują. Wtedy należy włosy oczyścić szampnem z SLS/SLES, dać im proteiny i potem emolienty. Po kilku myciach wracają do swojego poprzedniego stanu.
Aby uniknąć przenawilżenia należy po humektantach używać emolientów, które "uszczelniają" włosy i dbają o to, aby woda zbyt szybko nie odparowywała z włosów.
Do grupy humektantów należą:
- aloes (Aloe Vera)
- gliceryna (Glycerin)
- miód (Honey, Mel)
- kwas hialuronowy (Hyaluronic Acid)
- mocznik (Urea)
- pantenol
- witaminy A+E
- siemię lniane (w postaci żelu, maski, płukanki)
EMOLIENTY - czyli substancje natłuszczające, chronią włosy przed utratą wody i zniszczeniami, sprawiają, że włosy są bardziej błyszczące, elastyczne i gładkie.
Jeżeli ich nadużyjemy włosy są oklapnięte i tłuste, wystarczy, że po prostu je umyjemy i będzie po problemie. Natomiast, jeżeli w ogóle nie stosujemy emiolientów będą one niedociążone i naelektryzowane.
Tę grupę składników łączymy z proteinami :)
Tę grupę składników łączymy z proteinami :)
Emolienty:
- oliwa z oliwek (Olea Europea (Olive) Fruit Oil)
- olej słonecznikowy (Sunflower Oil)
- olej arganowy (Argan Oil/Argania Spinosa Kernel Oil)
- olej ze słodkich migdałałów (Sweet Almond Oil/Prunus Amygdalus Dulcis Oil)
- olej makadamia (Macadamia Oil)
- olej z pestek winogron (Vitis Vinifera Seed Oil)
- olej lniany (Linum Usitalissimum Oil)
- masło shea (Shea Butter)
- olej kokosowy (Coconut Oil)
- olej palmowy (Palm Oil)
- Silikony: Dimethicone, Amodimethicone, Cyclomethicone, Cyclopentasiloxane
- Alkohole tłuszczowe (czyli te pozytywne): Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Decyl Alcohol, Mirystyl Alcohol, Palm Alcohol, Oleyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Isostearyl Alcohol
- parafina (Paraffinum Liquidum / Paraffin / Mineral Oil)
- nafta kosmetyczna
Mam nadzieję, że chociaż trochę jest napisane to dla Was w stopniu zrozumiałym :) i dzięki temu będziecie mogli pilnować swojej równowagi PEH w pielęgnacji, bo jak same widzicie - żadna z tych grup substancji nie ma racji bytu samej ;)
Pozdrawiam, Nika ;)
Bardzo lubię takie posty. Wiedzy nigdy za dużo :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje ;)
UsuńFajnie wszystko podsumowałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńA mnie się zawsze wydawało, że pielegnacja włosów jest prosta jak budowa cepa.
OdpowiedzUsuńMam już to w glowie;)
OdpowiedzUsuńI like your blog!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other?
Let me know at my page:)
With love, Nastya Deutsch ❤
http://nastyadeutsch.blogspot.ru/
post przydatny :) !
OdpowiedzUsuńCzasem zapominam, że są ludzie, którzy tego nie rozumieją :) "-Po co Ci kolejna maska? -Bo ta jest emolientowa!" i 15 minut tłumaczenia "normalnej" osobie, że ta maska jest mi niezbędna i dlaczego :D
OdpowiedzUsuńIdealne podsumowanie dla poczatkujacych wlosomaniaczek :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane na pewno przyda się początkującym :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wszystko opisalas :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpis, na pewno się przyda:))
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisane :). Moje włosy ostatnio polubiły się z proteinami, chociaż udało mi się je przeproteinować ;).
OdpowiedzUsuń