sobota, 29 sierpnia 2015

Geneza nazwy bloga :)

Na początku tygodnia, przebywając poza domem dostałam na mojego fanpage dość nieprzyjemną wiadomość. Tematem był oczywiście tytuł bloga i stronki na fb. Piszę dopiero o tym dzisiaj, ponieważ w tygodniu nawet nie miałam czasu odpalić laptopa.

źródło zdjęcia


Autorka wiadomości ma do mnie bardzo duże pretensje, że skoro główną tematyką jest to, aby włosy szybciej rosły to powinnam się skupiać na tym, a nie na ogólnej pielęgnacji. Otóż nie Moi Drodzy! :)

Aby włosy rosły długie i piękne muszą być one zadbane na długości - jeżeli są rozdwojenia na końcówkach wiadome jest, że będą one ciągle skracane, żeby likwidować te niedoskonałości. A jeżeli nie będziemy o nie dbać na długości, zniszczenia będą się przesuwać wyżej i  tak będziemy musieli je ściąć. Wtedy nie pójdą pod nożyczki tylko końcówki, a już zdecydowanie więcej centymetrów. Więc jaki z tego wynika morał? Odpowiedzcie sobie sami.

Jeżeli już wspomagamy się jakimiś wcierkami, suplementami itp. to nie możemy ich przyjmować non stop bez końca. Używając wcierek ważne, aby robić sobie przerwy w ich używaniu, skóra głowy musi odpocząć. Suplementy.. Niby można co miesiąc, dwa stosować inne, ale ja robię tak, że pomiędzy każdą mam minimum dwa tygodnie przerwy, chyba, że stosuję jakąś trzymiesięczną kurację. Wtedy trzy miesiące zażywam jeden specyfik, miesiąc przerwy i kupuję inny.

Staram się nie pisać o tym, czego nie przetestowałam i nie wiem, jaki jest efekt, więc po co pisać o suchych faktach, które mogę wyciągnąć na szybko z internetu i tylko wrzucić w post na bloga, wolę dodać do tego swoje spostrzeżenia.

Jeżeli wiem, że w danym miesiącu nie będę miała czasu na regularne stosowanie wcierek to nawet po nie nie sięgam. Teraz mam taki okres. Użyłam może ze trzy razy serum na porost z Apteczki Agafii.. i na tym koniec.. Ale muszę się nareszcie zebrać i te 15 minut dziennie na to poświęcić. No i zaczęłam już drugi tydzień pić pokrzywę, ponieważ Biotebal nie poradził sobie z moim problemem wypadania włosów (ale o tym dokładnie napiszę później, za jakieś dwie, może trzy godzinki).

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, Nika! :)

7 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się takimi wiadomościami. ;) Dla włosomaniaczek to jest sprawa oczywista, że dbając o długość, dbamy o całokształt. ;) Ja póki co staram się ratować swoje przerzedzone końcówki. Daję im trochę czasu, a nóż widelec łyżka się złamie i włosy ruszą na tyle, żeby stworzyć równą taflę. Jeśli nie- mówi się trudno- idą pod "nóż" i tyle. Dbanie o włosy nie oznacza tylko skupiania się na poroście. ;) z miłą chęcią dodałam się do Twoich obserwatorów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest głównie informacja dla osób, które zaczynają przygodę z włosomaniactwem i nie rozumieją pewnych reguł :)

      Usuń
    2. ps. też Cię obserwuję ;)

      Usuń
  2. Kochana nie powinnaś przejmować się takimi wiadomościami... :)

    Kochana poklikasz w linki w najnowszym poście ?
    Bardzo proszę :* Z góry ślicznie dziękuję ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i to jest typowy przykład "będę miała długie włosy" - a że wyhoduję siano, bo nie mam pojęcia jak się zabrać za pielęgnację i codziennie będę katowała włosy prostownicą i rozjaśniała co dwa tygodnie, co tam, ważne że będą długie.
    Przecież znamy dziesiątki takich przykładów, nie ma co się przejmować, tylko współczuć :)

    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocno dziwia mnie takie pretensje ;/ Kiepsko, ze Biotebal sie nie sprawdzil, u mnie czeka na testy ;)

    OdpowiedzUsuń