Witajcie!
Przychodzę dzisiaj do Was z moją relacją z wcierania kozieradki po trzech tygodniach od wpisu, w którym poinformowałam jak przygotować sobie taką wcierką w swoim domowym zaciszu :) -> tutaj link do wpisu :)
Wiem, że poprzednio pisałam o miesiącu, ale postanowiłam jednak wcierać kozieradkę przez trzy tygodnie, aby po tygodniu przerwy wziąć się za kolejny domowy eksperyment, którym jest wcierka kawowa :)
Efekt:
Wcierka zahamowała u mnie wypadanie włosów, świetnie zadziałała na mój ostatnio podrażniony skalp i bardzo przyspieszyła wzrost moich włosów :) Z czego jestem najbardziej zadowolona..
i zapomniałabym :) zaczęły mi rosnąć baby hair :)
Najpierw zdjęcie mojego przyrostu, dzięki pasemkom świetnie widać różnicę w przyroście, jest to średnio 2,0 - 2,5 cm.. Wcieranie rozpoczęłam tydzień po wizycie u fryzjera, a jak dobrze wiecie, moje włosy bez wspomagaczy prawie w ogóle nie rosną, więc dużego przekłamania nie będzie.
Jak się dobrze przypatrzycie to na czole ładnie widać nowe BH.
I teraz długość, nie robiłam na tych zdjęciach żadnych kresek do lepszego porównania przyrostu, ponieważ zdjęcia są zrobione z różnej odległości i ciężko było mi je równo podocinać, pozmiejszać itp itd.. Mam nadzieję, że rozumiecie.
przed / po |
Jeżeli wcierał ktoś kozieradkę razem ze mną i chce podzielić się również swoimi efektami, aby dodała zdjęcia do tego wpisu proszę o maila na adres: nika92pl@gmail.com, w tytule proszę wpisać KOZIERADKA, a w wiadomości przesłać zdjęcie przed i po :) najlepiej już razem zestawione :P
Dziękuję za odwiedziny i komentarze!
Pozdrawiam, Nika :)
O, widać super bejbiki :) gratuluje i zycze powodzenia z dalszym wcieraniem :P
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby mi zapału nie brakło ;)
Usuńmi kiedyś kozieradka bardzo pomogła przy wypadaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńa co do pomiarów to na farbowanych widać najlepiej :D w szczególności zaraz po farbowaniu :)
Oj tak :D i na tym zdjęciu dopiero widzę jakie równe są te pasemka :D
Usuń4 grudnia kolejna wizyta na kolejne refleksy :D
Gorzej tylko jak komuś zalezy na zahamowaniu wypadania a nie koniecznie na szybszym poroście włosów :P
UsuńMam w planach wcieranie kozieradki ale nie mogę jej znaleźć w pobliskich aptekach :-(.
OdpowiedzUsuńPo Twoich efektach sama bym takie chciała :)
Z pewnością wypróbuję, świetny przyrost kochana! :)
OdpowiedzUsuńZawsze zapomnę kupić kozieradkę, już tyle dobroci się o niej naczytałam, a jeszcze nie wylądowała na mej głowie :)
OdpowiedzUsuńOd jutra zaczynam wcierać kozieradkę :) przekonałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńmargaret-blogg.blogspot.com
Pozdrawiam
U mnie kozieradka również działa cuda ;) mam masę nowych włosów :D
OdpowiedzUsuńOstatnio też stosowałam wcierkę z kozieradki i dorobiłam się bejbików. =)
OdpowiedzUsuńPrzyrost super! A ja się ciągle nie mogłam zmobilizować... :(
OdpowiedzUsuńAle będzie ok, mam plan <3
Buziaki :*
Mi kozieradka BARDZO pomogła na wypadanie, polecam każdemu :)
OdpowiedzUsuńMam jedynie kozieradke mielona, czy się nada?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się nada :) ja robiłam wcierkę z mielonej :)
Usuń