środa, 29 lipca 2015

Recenzja: prowansalski szampon regenerujący Planeta Organica


Oj w tym tygodniu zasypię Was postami ;) raz, że muszę przygotować dla Was informacje do akcji z olejowania, a dwa, że na trzy kosmetyki kończy mi się czas na recenzję :)

Dzisiaj nadszedł czas na kilka słów o PROWANSALSKIM SZAMPONIE REGENERUJĄCYM PLANETA ORGANICA, który miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości właścicielce sklepu O!Włos.




W szamponie zakochałam się dzięki jego orientalemu zapachowi, który bardzo długo utrzymuje się na włosach i zdecydowanie przebija zapach wszelkich masek, które nakładam później. Szampon sprawia, że włosy dłużej utrzymują świeżość -> mniej się przetłuszczają, dodatkowo mogę go używać solo i nie potrzebuję po nim żadnej odżywki, aby bez problemu rozczesać włosy :) Do tego szampon dość dobrze się pieni i łatwo spłukuje, jest łagodny nawet dla wrażliwego skalpu i doskonale radzi sobie ze zmyciem oleju. To jest mój pierwszy szampon o naturalnym składzie i jak dla mnie najlepszy ze wszystkich, jakie do tej pory używałam. Na pewno jeszcze do niego wrócę, gdy skończę to opakowanie.

Skład:




(woda z olejem z pestek winogron, lawenda, mięta, rozmaryn, oregano, malwa, majeranek, łagodny detergent, substancja myjąca, emulgator, substancja myjąca, emolient, antystatyk, alkohol aromatyczny, substancja konserwująca, zapach modyfikator reologii – wpływa na konsystencję kosmetyków myjących, zapach, sekwestrant – zwiększa trwałość kosmetyku oraz pełni fukncję regulatora pH)

Jak sami widzicie na samym początku są tylko i wyłącznie naturalne składniki, dopiero po nich są detergenty, substancje myjące oraz zapachy – dla mnie jest to kolejną cechą przemawiającą na korzyść szamponu

Cena: od 12,80 w sklepie O!włos do nawet 17,50 za 280ml




Dostępność: w sklepach internetowych, stacjonarnie jeszcze nigdzie nie spotkałam

Opakowanie: brązowa plastikowa butelka z wygodnym dozownikiem, niestety butelka jest na tyle ciemna, że nie widać ile zużyło się kosmetyku. Dozownik się nie zacina, działa bez zarzutu. Nalepka od producenta trzyma się bez problemu na butelce, niestety papierowa naklejona przez dystrybutora niszczy się pod wpływem wody.



Wydajność: średnio wydajny. Na miesiąc użytkowania zostało mi poniżej połowy opakowania. Jak na swoje włosy muszę użyć ze cztery pompki szamponu




Pozdrawiam, Nika! :)



13 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie można go kupić stacjonarnie :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno w jakims zielarskim musi byc dostepne stacjonarnie, ale ja akurat nie spotkalam :)

      Usuń
  2. Fajnie, że włosy są dłużej świeże :) chętnie go sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny sklad, kolor tez mi sie podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy o nim.nie słyszałam z chęcią wypróbuję.
    Pozdrawiam
    Poklikasz u mnie będę wdzięczna
    http://natalia004j.blogspot.com/2015/07/dresslink.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Sklad calkiem interesujacy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy ten szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie słyszałam o tym szamponie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawie wyobraziłam sobie ten zapach patrząc na skład i chyba się zakochałam :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń