niedziela, 14 maja 2017

[15] Dzień dla włosów - test półproduktów :)

Wczorajszy dzień dla włosów okazał się dość niezapowiedziany i nie do końca przemyślany, prawie jak zawsze złapałam pierwsze lepsze kosmetyki, zależało mi głównie na sprawdzeniu dwóch nowych półproduktów, które dotarły do mnie w piątek z internetowego sklepu Zrób Sobie Krem - hydrolizowaną keratynę (proteiny) oraz mleczko pszczele (humektant) :) moje włosy nie wymagały jeszcze mycia.. ale czego to włosomaniaczka nie zrobi, żeby szybko przetestować nowe kosmetyki :D

Do całości użyłam poniższe produkty:
  • wcierka Seboradin
  • olejek jaśmin indyjski Orientana
  • szampon aloesowy Equilibra
  • maska nawilżająca bio-owoc granatu i bio-aloes Alterra
  • hydrolizowana keratyna
  • mleczko pszczele
  • olej z nasion bawełny

Całość zaczęłam od nałożenia na skórę głowy i wtarciu wcierki Seboradin Niger, którą stosuję od pewnego czasu (za jakiś czas zapewne pokaże się recenzja), na długość włosów zaaplikowałam olejek jaśmin indyjski Orientana, związałam włosy i poszłam spać :D


Rano po przebudzeniu umyłam skalp szamponem aloesowym Equilibra, natomiast włosy na długości samą pianą, która po nich spływała, w międzyczasie wymieszałam nawilżającą maskę do włosów suchych i zniszczonych Alterra z trzema kroplami hydrolizowanej keratyny i pięcioma kroplami mleczka pszczelego. Po zmyciu szamponu i nałożeniu maski nałożyłam na włosy czepek i ręcznik.
Maskę zmyłam po pół godzinie, popryskałam włosy odżywką MilkShake w sprayu, rozczesałam je i nałożyłam na końce olejek z nasion bawełny w celu ich zabezpieczenia :) Następnie włosy trochę podsuszyłam i pozwoliłam im dalej samym schnąć.

Tak wyglądały włosy pod koniec wczorajszego dnia:


Efekt:
  • miękkie w dotyku
  • dociążone
  • błyszczące
Na następny dzień dla włosów zaplanuję chyba maskę z miodem, patrząc na to zdjęcie stwierdzam, że przydałoby się odświeżenie mojego blondu, a do fryzjerki jeszcze iść nie chcę :) 

Pozdrawiam, 
Małgosia! :)

3 komentarze:

  1. Ajj, jak ja lubię te wcierki i ich efekty! :D Kobietko, chętnie zostaję z Tobą na dłużej i dodaję bloga do obserwowanych. Zapraszam również do mnie. Miłego wieczoru, buziaki z Danii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! :D
      I już biegnę do Ciebie obserwować ;)

      Usuń
  2. mleczko pszczele to mój faworyt :) cudne włoski!!!

    OdpowiedzUsuń