piątek, 8 stycznia 2016

Recenzja: olejek Andrea - cudo z Chin na porost włosów?

Po miesiącu testowania i stosowania przychodzę do Was z moją opinią na temat pewnego słynnego olejku, bądź esencji (?) .. zwał, jak zwał, bynajmniej chodzi o olejek Andrea.




Olejek otrzymałam pocztą 2 grudnia.. w sam raz prezent na urodziny ;D Od razu dolałam odpowiednią ilość do szamponu i zaczęłam testować.. Nie pokładałam w tym wielkich nadziei, ale zobaczcie sami poniżej :)


Z Chin przychodzi do Was płyn w butelce z ciemnego szkła o pojemności 20ml, zapakowane w papierowy kartonik i oklejone folią. Do tego wieczko pudełeczka jest dodatkowo zabezpieczone.


 Skład jest dość ciekawy (ironia to jest oczywiście, ponieważ połowy nie rozszyfrowałam).. --> ginger, gingseng, los card section, grape seed oil,polygonium multiflorum and other natural herbal ingredients. :D no powiem szczerze, to jest najlepsze :D inne naturalne roślinne składniki.. :D Stwierdziłam, że co mi szkodzi... Najwyżej będę kupować perukę jak mi wszystkie kłaki wypadną..


Olejek można dodawać do szamponu, masek, odżywek, olei itp itd- generalnie wszystkiego, co można nakładać na skalp. Ja wybrałam tę pierwszą opcję - czyli dolanie olejku do szamponu i trzymaniu go na głowie przez około 3 minuty, w tym przypadku dodaje się 3ml olejku na 100ml szamponu.



Po miesiącu stosowania patrząc na swoje włosy i widziałam i nie widziałam efekty.. Z jednej strony widziałam jak rosną mi w oczach, z drugiej stwierdziłam, że chyba sobie wmawiam, do tego pojawiły się nowe baby hair.. Więc może jednak działa? To jak włosy mi urosły zauważyłam dopiero na zdjęciach. Póki co nie zaprzestaję stosowania go, ponieważ nie chcę zostawiać połowy szamponu w butelce, więc dalej będzie w użyciu.. tylko jest jeden mały problem niestety - olejek Adrea jest przyczyną powstania dość mocnego łupieżu na głowie.

Zdjęcie po lewej jest z 4 grudnia, a to po prawej z 2 stycznia :)


Niestety, nie zmierzyłam odrostu, bo jakoś wybitnie tego nie umiem i muszę się bardzo namęczyć, aby uzyskać wiarygodny wynik.

Co sądzicie o takich eksperymentach? Jesteście za, czy przeciw?

Pozdrawiam, Małgosia :)

54 komentarze:

  1. efekt jest mega :D widać, że są dłuższe :) Andrea działa bo u mniej jest podobnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie dałaś linku do tego cuda, ale od czego jest wujek Google? :D
    Ja efekt widzę i chcę też u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrea :) na aliexpress :)

      Usuń
    2. Na stronie wish olejek kosztuje 12 zl plus przesylka zaraz zamowie i zobacze

      Usuń
    3. Na stronie wish kosztuje 1 euro zakup i 1 przesyłka dzisiaj właśnie dostałam zobaczymy jak dziala...

      Usuń
  3. Czy w Chinach można go nabyć w aptekach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow.. nie mam zielonego pojęcia :(

      Usuń
    2. Wow.. nie mam zielonego pojęcia :(

      Usuń
    3. obstawiałabym sklepy
      choć patrząc na to co mamy w aptekach w UK to śmiem stwierdzić, że warto zapytać

      Usuń
    4. Nie. Nie można z tego co wiem.

      Usuń
    5. Na allegro jest jeszcze

      Usuń
  4. Zdecydowanie widać efekt, ale jeśli miałby być u mnie okupiony łupieżem to poszedł by do kosza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to łupież, który sypie mi się z głowy i taki który wszyscy wokół widzą, niestety ja go widzę i mnie mocno denerwuje :p ale przemecze się do konca szamponu z nim :D

      Usuń
  5. Wow, ale cudak. A jak pachnie, ziołowo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziołowo :) ale po zmieszaniu z kosmetykami zapach zanika :)

      Usuń
  6. Słodki cudak na porost włosów:) Niech Ci służy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie na niego czekam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze a gdzie to cudo można zamówić i ile taka przyjemność kosztuje ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://m.aliexpress.com/item/32220774400.html?adminSeq=202447932&productId=32220774400&productId=32220774400&shopNumber=819219&productSubject=Herbal-Keratin-Andrea-Fast-Hair-Growth-Essence-alopecia-hair-loss-liquid-Ginger-shampoo-sunburst-yuda-Hair&detailNewVersion=1&tracelog=wwwdetail2mobilesitedetail

      :) dostępność tylko na aliexpress

      Usuń
  9. Widać, że urosły, ciekawe, jakie byłyby efekty, gdybyś trzymała go dłużej np. z innym olejem.
    Mój olejek w końcu dziś dotarł, od razu zamówiłam dwie buteleczki. Będę używać co drugie mycie, czyli co drugi dzień z olejkiem łopianowym na skalp. Zobaczymy, pokładam w nim wielką nadzieję, normalnie moje włosy rosną ok. 1 cm na miesiąc, ostatnio używałam Jantar i były słabe efekty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę olejowac skalpu, więc niestety nie sprawdzę :)

      Usuń
    2. I też mam jeszcze dwie buteleczki :p

      Usuń
  10. Nie widzę efektu, może dlatego,że zdjęcia są zrobione w różnej odległości i krzywo połączone czyt. czubek glowy

    OdpowiedzUsuń
  11. Moza go kupic rowniez na Wish za smieszne pieniadze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać zmianę!

    Nie słyszałam o tym olejku, ale mnie nim zaciekawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  13. A on nie jest koreański?... gdzieś tak na wizażu chyba było. Włoski coraz piękniejsze! :)
    Ale we wstępie - nie "bynajmniej" tylko "przynajmniej" jeśli już. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Taa, to pewnie takie samo cudo jak odżywka do rzęs 4 Lashes. Jak używasz to super, przestajesz-rzęsy wypadają"garściami". Wiadomo, ze te chińskie wynalazki bywają czasem wręcz niebezpieczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odstawiłam i nie wypadają, więc nie jest chyba najgorzej :)

      Usuń
  15. Nie słyszałam o nim... Ale zaciekawiłaś mnie tym wpisem :D Muszę poszukać na necie więcej informacji o nim :D

    Zapraszam do mnie i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Powiem Ci szczerze, że tyle to mi rosną włosy bez wspomagaczy :D ale zaciekawił mnie ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę :D :D :D moje niestety bez wspomagaczy nie chcą rosnąć :P

      Usuń
  17. Efekty widać gołym okiem :)
    Może i ja się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A co sądzisz o nakładaniu go po zmieszaniu z jakims innym olejkiem (np. z kozieradki czy musztardowym) i nalozeniu na pol godziny przed myciwm włosów? Bo zamówiłam go tydzień temu i czekam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też można! nawet powinien być lepszy efekt niż przy mieszaniu go z szamponem :) ponieważ lepiej wtedy może wniknąć w skórę głowy ;)

      Usuń
  19. Mega efekt, widziałam też na kilku innych blogach. Ja jednak nie mogę się przekonać do chińskich specyfików, chociaż skład tej esencji wydaje się być ok :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jakoś przekonałam :) i nie żałuję :) znów zaczynam go używać :) tylko, że teraz z szamponem i będę dodawać do oleju na skalp :)

      Usuń
  20. dalej używasz? i jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, używam :) zaczęłam teraz znów od nowa :)

      Usuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaciekawiłaś mnie tym produktem. Moje włosy są okropne, chyba nigdy na żadnym blogu nie widziałam gorszych. Cienkie, przerzedzające się, z zakolami... Stosowałam wszelkie produkty na porost włosów i nic :(. Chodziłam nawet na zabiegi mezoterapii igłowej ... Boję się, że skończy się to przeszczepem włosów lub zagęszczaniem. Chciałabym spróbować, ale boję się, że zadziała w drugą stronę:(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam straszne zakola ;/ aż mi wstyd było zaczesać grzywkę do góry.. ale jakoś sobie z nimi poradziłam, nie pamiętam już co najbardziej mi z nimi pomogło, używałam wszystkiego, od oleju rycynowego, po wcierkę brzozową i wszelkie suplementy.

      Usuń
  23. Hej! A jak często stosowałaś? 3 ml to 3 krople?

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja zaryzykowałam i radzę uważać. Nie jestem w 100% pewna czy to się stało po Andrea ale wyskoczyła mi duża swędząca plama na skórze z tyłu głowy, przy dolnej linii włosów. Najpierw stosowałam przez parę dni i było ok. Nic się nie działo, nie miałam łupieżu itp. Potem zapomniałam o stosowaniu. Po jakiś 2 tygodniach sobie przypomniałam. Po zastosowaniu związałam włosy w kucyk jak zawsze (chociaż nie wiem czy tym razem nie za ciasno) i rano obudziłam się z tym :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu dodam jak stosowałam: zmieszałam z Jantarem i robiłam wcierki. Możliwe, że te dwa tygodnie kiedy to stało w szafce nieużywane to zaszły jakieś reakcje. Stało w ciemnym, zimnym miejscu, więc niby nie powinno się nic stać.Także jeśli ktoś chce używać to niech używa mądrze i stosuje się do zaleceń.

      Usuń
    2. Oj ;/ i dokładnie tak jak mówi Koleżanka wyżej, jeżeli coś się dzieje z włosami bądź skórą głowy należy od razu ostawić olejek.

      Usuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciężko ocenić czy urosły Ci włosy bo na jednym zdjęciu masz proste z wywiniętymi końcami a na drugim pofalowane ;) U mnie Andrea też wywołuje łupież a do tego swędzi mnie skóra głowy dlatego wolę maść końską z Rossmanna dzięki której z 1 cm włosy rosną 3 cm w ciągu miesiąca :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Przecież włosy w ogóle rosna około 1,5 cm na miesiąc, więc co to za cudo?

    OdpowiedzUsuń
  28. Zastanawia mnie to czy można też stosować na rzęsy?

    OdpowiedzUsuń