Zapraszam do wpisu :)
Co zakupiłam we wrześniu:
A teraz co stosowałam:
OLEJE:
- makadamia
- ze słodkich migdałów
MASKI:
- Ziaja, maska intensywny kolor
- Planeta Organica, gęsta, czarna marokańska maska do włosów
- Biovax do włosów brązowych
- Ziaja, kozie mleko, maska intensywnie kondycjonująca z keratyną
MYCIE WŁOSÓW:
- szampon Alterra do włosów farbowanych
- szampon Mea Natura Farcom
- balsam Mrs. Potter's, aloes i jedwab
- maska Kallos Chocolate
ODŻYWKI:
- Yves Rocher, jedwabista odżywka z wyciągiem z owsa
- Cece Med, odżywka do włosów z jedwabiem
ZABEZPIECZENIE KOŃCÓWEK:
- Biovax, serum wzmacniające A+E
- Venita Salon, serum do włosów, olejek jojoba i macadamia
Robiąc teraz to zestawienie, zauważyłam, że we wrześniu postawiłam głównie na emolienty i proteiny, mało było natomiast humektantów. W październiku muszę to zmienić. Przez cały wrzesień walczyłam z nadmiernym wypadaniem włosów. Od połowy września piłam przynajmniej jeden kubek dziennie pokrzywy i jak mi się przypomniało to łyknęłam skrzyp polny firmy Olimp Laps. Do tego w ostatnim tygodniu września zaczęłam używać żelu DERMENA, hamujący wypadanie włosów i stymulujący odrastanie włosów, a przyrost był niestety bardzo znikomy - 0,5cm. Dawno nie był tak mały..
PLAN NA PAŹDZIERNIK:
- Wyrównanie włosów - jedna długość włosów z przodu i z tyłu, pozbycie się ogona z tyłu. -> ten plan już zrealizowałam w czwartek, poszłam do nowej fryzjerki u mnie, która z miesiąc temu otworzyła w mojej miejscowości salon fryzjerski. I to był strzał w dziesiątkę! Nareszcie znalazłam swojego fryzjera.. To jest pierwsza osoba, która sama mi zaproponowała cięcie i to, co mi pasuje, a nie czekała, aż ja sama powiem, co chcę zrobić z włosami. Podjęłam decyzję, że przy niej będę pomału wracać do koloru naturalnego, albo ewentualnie trochę go rozjaśnić i zejdę całkowicie z cieniowania :)
- Od października zacząć suplementację wewnętrzną - picie pokrzywy i łykanie skrzypu polnego w tabletkach.
- Zminimalizować stosowanie kosmetyków w pielęgnacji włosów
- Postarać się przestać myć codziennie włosy, zacząć myć co drugi - trzeci dzień.
Pozdrawiam, Nika! :)
jestem ciekawa tej maski 'kozie mleko'. moja mama ma krem z tej serii i go bardzo lubi :D ciekawa jestem czy maska tez taka dobra
OdpowiedzUsuńbardzo dobra! :) na pewno do niej wrócę i to nie raz :)
UsuńŚliczne, wydają się na świetnie dociążone, mięsiste :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńO rety! Jakie gęste, grube końcówki!!! :D
OdpowiedzUsuńNareszcie wyrównane ;) trafiłam do cudownej fryzjerki w czwartek, z którą już pozostanę na stałe :) ścięła mi taki "ogon", który miałam z tyłu po poprzednim cięciu :P okazało się teraz, że miałam bardzo nierówno ścięte włosy :D
UsuńTeż staram się minimalizować ilość kosmetyków wszelakich, nie tylko do włosów, ale... ciągle są jakieś promocje, nowości i każda gazetka reklamowa krzyczy do mnie :)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcia nie zorientowałam się, że to Twoje włosy :D
Buziaki :*
Hahah :D bo są w miarę proste :D jak nigdy! :)
Usuń